Kiedy robotnicy oczyszczali ścieżkę, po której miał przebiegać chodnik, jeden z nich nagle odskoczył do tyłu. Zobaczył, że z roślinności wychodzi coś, co go śmiertelnie przeraziło.

To była anakonda. Ale nie byle jaka anakonda… To była największa anakonda, jaką kiedykolwiek widzieli! Powoli przekroczyła koniec polany, którą właśnie zrobili.
