Szybko potwierdziła swoje podejrzenia, odczuwając ciało węża: w wejściu do jego żołądka tkwił jakiś przedmiot. Przedmiot uwięziony w jego ciele był czymś, co wąż połknął i nie mógł zostać rozłożony przez układ pokarmowy. Weterynarz mógł zrobić tylko jedno…
W tym momencie nie pozostawało nic innego, jak ostrożnie rozciąć węża i wyjąć z niego przedmiot. Operacja zawsze niesie ze sobą ryzyko, zwłaszcza jeśli ta operacja musi być wykonana w środku lasu deszczowego. Ale nie było innej możliwości.